Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!
 Dokument bez tytułu
Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!


terraexim


cenyrolnicze

 zuromin


polnet




NGO ostrzegają przed mieszaniem klasycznych metod hodowli zbóż z technikami GMO

W połowie lutego br. grupa organizacji pozarządowych NGO (Friends of Eearth, Testbiotech oraz GP) nastawionych krytycznie wobec GMO w otwartym liście do decydentów unijnych wezwało, aby modyfikacje genetyczne nie były traktowane jak klasyczne metody hodowli roślin. Hodowcy bowiem rozwinęli obecnie szeroką gamę nowych sposobów działania, które różnią się zasadniczo od technik wytwarzania GMO. Metody klasycznej hodowli mocno różnią się od biotechnologicznych technik edycji genomu (przy użyciu molekularnych nożyc) albo cisgenezy (transfer genów w ramach gatunku). Podkreślono, że techniki w wytwarzaniu GMO są na tyle nowe, że trudno rzetelnie ocenić ryzyko ich stosowania. Należy dodać, że są naukowcy, którzy wyrażają opinię, że metody wytwarzania GMO nie powinny być traktowane inaczej, niż działania w klasycznej hodowli odwołując się do opinii Efsa z 2012 roku. Jednak organizacje NGO uważają, że cała żywność, pasze i nasiona GMO powinny być przejrzyście oznakowane.

 

Źródło: FAMMU/FAPA na podst.: Agra Facts No 13-15 

Bieżący numer

Sklepik internetowy