Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!
 Dokument bez tytułu
Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!


terraexim


cenyrolnicze

 zuromin


polnet




Odpowiedzi na pytania Czytelników i Internautów z TCh numer 08/2012

Ryszard pyta: Czy „hodowla świń” znaczy to samo co „chów świń”? Na czym polega, najprościej mówiąc, hodowla świń?

 

  Rolnicy, ale nie tylko, w potocznej mowie dla określenia produkcji świń dość często używają zamiennie terminów „hodowla świń” i „chów świń”. Niestety, jest to poważny błąd!

  Najprościej mówiąc, hodowla jest to dziedzina zootechniki zajmująca się ulepszaniem dziedzicznych właściwości zwierząt domowych; stosowane zabiegi i metody hodowlane mają na celu wytworzenie nowych ras lub ulepszenie już istniejących. Natomiast chów świń to inaczej produkcja, czyli reprodukcja i tucz odpowiednich krzyżówek międzyrasowych świń.

  W hodowli świń głównym celem różnych zabiegów i metod hodowlanych jest przede wszystkim uzyskanie jednorodnych czystych linii w obrębie jednej rasy, które następnie na fermie produkcyjnej po skrzyżowaniu z czystymi liniami innej rasy pozwalają uzyskiwać potomstwo o pożądanych przez nas cechach użytkowych, np. wysokiej mięsności, małej grubości słoniny, dobrej mleczności loch czy wysokiego tempa wzrostu tuczników.

  W praktyce na cechy użytkowe oddziaływają genotyp i środowisko. Oznacza to, że tuczniki – po najlepiej nawet skrzyżowanych liniach – nie uzyskają oczekiwanego przez nas tempa wzrostu, jeżeli będą karmione nieodpowiednią mieszanką paszową, będą trzymane w zimnym i wilgotnym pomieszczeniu albo będą chronicznie chore. Co więcej, przez nieodpowiednie warunki środowiskowe, brak profilaktyki czy niewłaściwe żywienie w praktyce możemy całkowicie pozbawić się efektów krzyżowania – skądinąd doskonałych genetycznie – linii.

  Ponieważ mówimy o hodowli świń, czyli o kształtowaniu pożądanego genotypu, to warto wiedzieć – mówiąc w dużym uproszczeniu – że każdy genotyp charakteryzuje się cechami jakościowymi i cechami ilościowymi. Cechy jakościowe w minimalnym stopniu zmieniają się pod wpływem czynników środowiskowych, inaczej mówiąc – w zasadzie trudno jest nam je popsuć lub poprawić poprzez doskonalenie warunków środowiskowych. Znowu nieco upraszczając, możemy przyjąć, że za każdą cechę jakościową odpowiada jeden gen. Oczywiście, cechy jakościowe również ulegają zmianom, a zmiany takie nazywamy np. mutacjami, ale zdarzają się one raczej bardzo rzadko i z gospodarczego punktu widzenia cechy jakościowe nie są głównym przedmiotem zainteresowania hodowców.

  Natomiast większość cech ilościowych ma charakter użytkowy. Za każdą cechę ilościową odpowiedzialnych jest wiele genów; praktycznie nigdy nie jest to jedna para genów. Można powiedzieć, że każda cecha ilościowa powstaje jako wynik wzajemnego oddziaływania na siebie licznych procesów fizjologicznych, o przebiegu których jednocześnie decydują często różne geny. Co więcej, w odróżnieniu od cech jakościowych, poziom każdej cechy ilościowej zależy równocześnie od skomplikowanych wzajemnych oddziaływań genetycznych i środowiskowych.

  Oznacza to, że tuczniki charakteryzujące się nawet najlepszym potencjałem genetycznym do uzyskiwania szybkiego tempa wzrostu nie będą w stanie wykazać się szybkim wzrostem, jeżeli będą nieprawidłowo karmione lub będą traciły energię metaboliczną na ogrzanie swojego organizmu w zimnym pomieszczeniu. Ale w praktyce czasami okazuje się, że w grupie tuczników poddawanych obserwacji różne osobniki reagują na dany czynnik środowiskowy w różnym stopniu. Na przykład część świń przyrasta szybciej, pomimo niskiej temperatury w chlewni, albo uzyskuje małą grubość słoniny, pomimo wysokiej koncentracji energii metabolicznej w mieszance paszowej.

  Mając cztery grupy zwierząt (A, B, C i D), możemy powiedzieć, że – na przykład – w danych warunkach środowiskowych najlepsze wyniki uzyskano w grupie A, następnie w grupach B i C, a najgorsze w grupie D. Ale jeśli zmienimy warunki środowiskowe, to uszeregowanie grup może się zmienić i najlepszy wynik może uzyskać grupa D, potem grupy A i C, a najgorszy grupa B.

  Takie wzajemne oddziaływanie czynników genetycznych i środowiskowych na kształtowanie się cech ilościowych nazywamy interakcją. Aby właściwie ocenić przebieg i wynik poszczególnych interakcji, hodowcy posługują się w swojej pracy narzędziami statystycznymi: średnią arytmetyczną, wariancją, odchyleniem standardowym, współczynnikiem zmienności, średnim błędem itd. Hodowcy, prowadząc swoją pracę hodowlaną w dużych populacjach, gromadzą ogromne ilości danych i chcąc prawidłowo ocenić ich wzajemną interakcję muszą wykorzystywać odpowiednio rozbudowane programy komputerowe.

  W każdej grupie zwierząt istnieje zmienność, która przejawia się w różnym stopniu. W tym miejscu dochodzimy do bardzo ważnego stwierdzenia:

·       w hodowli zmienność w obrębie populacji jest pożądana, wręcz jest warunkiem koniecznym do prowadzenia pracy hodowlanej,

·       w chowie, czyli produkcji, zmienność w obrębie populacji jest niepożądana, wręcz może spowodować nieopłacalność naszej produkcji.

  Wynika stąd prosty wniosek, że każdy hodowca będzie zainteresowany zmiennością występującą w stadzie, bowiem podstawą wszystkich metod genetycznego doskonalenia populacji jest selekcja, czyli wybór najlepszych osobników do dalszej reprodukcji. Ponieważ wybór jest możliwy jedynie i tylko wtedy, gdy istnieje zmienność, to oczywistym jest, że to właśnie zmienność stanowi podstawowy warunek wszelkiej selekcji hodowlanej.

  Zmienność w populacji jest uwarunkowana czynnikami genetycznymi i środowiskowymi. Musimy jednak pamiętać, że zmienność wywołana czynnikami środowiskowymi (np. temperaturą w pomieszczeniu, dodatkiem antybiotyku do paszy, poziomem białka w paszy) nie ma charakteru dziedzicznego i nie może być przekazywana na potomstwo. Tak więc o skuteczności selekcji będzie decydować jedynie ta część zmienności, która jest wynikiem oddziaływania czynników genetycznych. Dzięki metodom statystycznym można za pomocą analizy wariancji i kowariancji wydzielić część zmienności genetycznej spośród ogólnej zmienności fenotypowej.

  W celach hodowlanych często zachodzi konieczność ustalenia zależności między wartością dwóch różnych cech mierzonych u tych samych osobników w stadzie (np. grubość słoniny i tempo wzrostu) lub też zależności między poziomem tej samej cechy u rodziców i potomstwa. Zależność taką pozwalają oszacować metody statystyczne w formie współczynnika korelacji lub regresji.

 

Opr.: ACONAR

Bieżący numer

Sklepik internetowy