Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!
 Dokument bez tytułu
Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!


terraexim


cenyrolnicze

 zuromin


polnet




Pamela pyta: Czy to prawda, jak podały niektóre media w Polsce, że Hiszpanie mają największe pogłowie trzody chlewnej w Europie, przekraczające liczbę mieszkańców?

 

Rzeczywiście pod koniec sierpnia świat obiegła zaskakująca informacja, z której wynikało, że w Hiszpanii w 2018 r. liczba wyprodukowanych świń po raz pierwszy przekroczy liczbę ludności zamieszkującej ten piękny kraj. Z hiszpańskich ferm wyjedzie do ubojni w ciągu całego roku ponad 50 mln szt. świń, o 3,5 mln więcej niż liczba mieszkańców. „Tak ogromna produkcja świń zagraża naturalnemu środowisku w naszym kraju” – alarmują przedstawiciele hiszpańskiego ministerstwa ochrony środowiska.

Sytuacja jest jeszcze bardziej interesująca, bo jak się okazuje, Hiszpanie z wyprodukowanych przez siebie świń zjadają zaledwie 25% mięsa (średnie spożycie roczne na jednego mieszkańca wynosi 21 kg), pozostałe 75% wieprzowiny jest eksportowane głównie do Chin. Czyżby Chińczycy tak bardzo polubili hiszpańskie szynki, schaby i świńskie uszy?

Producenci trzody chlewnej wiedzą, że 50 mln wyprodukowanych tuczników to nie jest pogłowie trzody chlewnej, jak to błędnie podały media, informując o hiszpańskim rekordzie.

Pogłowie trzody chlewnej to ogółem wszystkie tuczniki, prosięta, warchlaki, lochy w odchowie, prośne oraz karmiące utrzymywane na początku danego miesiąca, kiedy został przeprowadzony spis trzody chlewnej w wylosowanych indywidualnych gospodarstwach lub w gospodarstwach rolnych osób prawnych lub jednostek organizacyjnych niemających osobowości prawnej, prowadzących działalność rolniczą zaliczaną do Polskiej Klasyfikacji Działalności, przy czym gospodarstwo indywidualne jest uznawane za utrzymujące trzodę chlewną i ujmowane w statystyce, jeśli w dniu spisu było w nim co najmniej 50 świń ogółem lub 10 loch, natomiast w pozostałych gospodarstwach, jeśli prowadzą działalność rolniczą i chów trzody chlewnej zgodnie z klasyfikacją PKD.

GUS podaje coroczne informacje o stanie pogłowia trzody chlewnej w Polsce w marcu, czerwcu i grudniu na podstawie danych zebranych w reprezentacyjnej próbie 30 tys. gospodarstw spośród ponad 235 tys. (w 2017 r.) utrzymujących trzodę chlewną. Wszystkim Czytelnikom zainteresowanym szczegółami metodyki obliczania przez GUS stanu pogłowia trzody chlewnej w Polsce polecam opracowanie[1] „Zwierzęta gospodarskie w 2017 r.”.

Nie ulega żadnej wątpliwości, że Hiszpania jest największym producentem świń w Unii Europejskiej, a dokładniej - w całej Europie. Po raz pierwszy w 2015 r. pogłowie trzody chlewnej w Hiszpanii było najwyższe w UE (tabela 1). Wyprzedzając wtedy Niemcy o 2,5% Hiszpania z każdym rokiem powiększa swoją przewagę; pogłowie trzody chlewnej w Hiszpanii w 2017 r. jest wyższe w porównaniu do pogłowia w Niemczech o 9,1% i nadal się powiększa. Warto zwrócić uwagę, że pogłowie trzody chlewnej tylko w tych dwóch krajach stanowi prawie 40% pogłowia w całej UE! Natomiast pierwszych siedem krajów (tabela 1) posiada 78% całego pogłowia trzody chlewnej w UE.

Polska w latach 2008–2010 zajmowała z pogłowiem równym 14,8 mln szt. czwarte miejsce (wcześniej nawet trzecie!), a obecnie z 11,9 mln. szt. zajmuje szóste miejsce, tylko nieznacznie ustępując Danii i Holandii.

Rolnicy często pytają, czy produkcja świń w Polsce ma szanse powrotu do poziomu sprzed 12–15 lat (pogłowie w 2006 r. wynosiło 18,9 mln szt.). Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wspólnie z wieloma innymi organizacjami i jednostkami badawczymi opracowało program odbudowy pogłowia trzody chlewnej w Polsce do 2030 r. Niestety, nie będzie to łatwy proces.

Bezpośrednim motorem rozwoju chowu trzody jest opłacalność, której najprostszą miarą jest relacja cen skupu świń do cen zbóż i pasz. Stopniowe sprywatyzowanie przemysłów paszowego i mięsnego oraz akcesja Polski do struktur UE wprowadziły urynkowienie cen pasz i cen skupu świń; wytwórnie pasz starają się sprzedać pasze jak najdrożej, a zakłady mięsne skupić żywiec po jak najniższej cenie; zysk rolników-producentów świń zmalał do minimum. Okazuje się, że do odbudowy dawnego poziomu pogłowia potrzebny jest jeszcze rolnikom ogromny kapitał, ale niestety, na polskiej wsi kapitału nie było, nie ma i chyba jeszcze długo nie będzie. MRiRW proponowało finansowe wsparcie, ale prawdopodobnie inaczej niż w Hiszpanii w Polsce nie ma też odpowiedniego „klimatu” do rozwoju produkcji trzody chlewnej.  

 

Opr.: ACONAR

 

Tabela 1. Pogłowie trzody chlewnej w krajach UE (za: www.3trzy3.pl)

Kraj

Pogłowie trzody chlewnej w krajach UE w latach 2008-2017 (w mln szt.)

2008

2009

2010

2011

2012

2013

2014

2015

2016

2017

Hiszpania

26,3

25,3

25,7

25,6

25,3

25,5

26,6

28,4

29,2

30,1

Niemcy

26,7

26,8

26,9

27,4

28,3

28,1

28,3

27,7

27,4

27,6

Francja

14,8

14,6

14,3

14,0

13,8

13,4

13,3

13,3

12,8

13,1

Dania

12,2

12,9

12,3

12,3

12,3

12,4

12,7

12,7

12,3

12,8

Holandia

11,7

12,1

12,2

12,1

12,1

12,0

12,1

12,5

11,9

12,3

Polska

14,2

14,3

14,8

13,1

11,1

11,0

11,3

10,6

11,1

11,9

Włochy

9,3

9,2

9,3

9,4

8,7

8,6

8,7

8,7

8,5

8,6

 

Bieżący numer

Sklepik internetowy