Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!
 Dokument bez tytułu
Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!


terraexim


cenyrolnicze

 zuromin


polnet




Odpowiedzi na pytania Czytelników i Internautów z TCh numer 06/2013

 

Pozwólcie się nam rozwijać!!!

Szanowna Redakcjo,

  W odpowiedzi na wywiad udzielony przez Pana Ministra Kalembę, chciałbym odnieść się do jego treści.

  Jak widać Ministerstwo nie ma żadnej recepty na odbudowę pogłowia, nawet nie ma pojęcia o prawdziwych przyczynach takiego stanu rzeczy. Niebawem gospodarstwa zajmujące się chowem i hodowlą trzody chlewnej znikną z powierzchni polskiej gospodarki.

  Nie zgodziłbym się z twierdzeniem, że potrzebne jest centrum szkoleniowe dla hodowców (szczerze mówiąc, rozśmieszyła mnie ta propozycja). Gospodarstwa, nazwijmy je umownie "przyszłościowymi" wiedzą jak produkować efektywnie, dobrze i na wysokim poziomie. Jest ich mało to prawda, ale potencjał ich rozwoju jeszcze ciągle drzemie. W tymże środowisku wiedza o podstawach chowu i hodowli jest zbędna, natomiast wszelkiego rodzaju nowinki ze świata nauki, techniki są dostarczane na częstych konferencjach organizowanych nawet przez firmy zajmujące się sprzedażą nowych technologii, nie mówiąc już o prasie dostarczającej szeroko pojętą wiedzę z zakresu trzody chlewnej.

  Rozwiązanie dla problemu spadku pogłowia jest bardzo proste i oczywiste do stwierdzenia. Nie wymaga ono powoływania żadnego komitetu ekspertów. Otóż pozwólmy się rozwijać rodzinnym gospodarstwom. Tam potencjał produkcyjny jest największy, ciągłość funkcjonowania zapewniona przez dziedziczenie gospodarstwa. Nie ma problemu z chęciami do pracy. Polska wieś jest pełna zapalonych hodowców, ale przy każdej okazji powiększenia produkcji natrafia na barierę biurokratyczną. Nawet jeśli nie ma żadnych zastrzeżeń merytorycznych co do powiększenia produkcji, wystarczy ktoś komu będzie to "przeszkadzać" i bez wskazywania argumentów można całą procedurę wstrzymywać latami. Brakuje jednolitych i jasnych przepisów. Jeśli w danym miejscu, lokalizacji nie można budować chlewni z przyczyn środowiskowych, sanitarnych czy też krajobrazowych, to taka chlewnia nie może powstać, ale w znakomitej większości, bez jakichkolwiek przeciwwskazań i zastrzeżeń co do inwestycji, budowy, sprawa często jest gmatwana przez gminy, odsyłana niezliczoną ilość razy do ponownego rozpatrzenia itd. Trwa to latami. Tymczasem gospodarstwa likwidują stado.

  Jasny przekaz dla Pana Ministra – w imieniu młodzieży chcącej życie poświęcić hodowli trzody chlewnej prosimy o ujednolicenie przepisów, jasne przejrzyste paragrafy postępowania administracyjnego.

  Sam jestem hodowcą, który przez 4 lata (póki co bezskutecznie) próbuje zrealizować inwestycję na 98 macior w cyklu zamkniętym. Pomimo braku jakichkolwiek zastrzeżeń, moja inwestycja została uznana przez okolicznych rolników (nie mieszkających w sąsiedztwie) jako, cytuję, "Wielkoprzemysłowy Kombinat Chowu Trzody Chlewnej" i jako taki uznany przez wójta mojej gminy jako niemożliwy do zrealizowania.

  Nic nie dają opinie, raporty, decyzje instancji opiniujących. Pomimo że oddziaływanie zamknie się w obrębie mojej działki, chlewni, póki co, nie można zbudować.

  Proszę o wskazanie moich uwag Panu Ministrowi, zapewniam, że hodowców będących w podobnej sytuacji co moja jest wielu, hamulcem rozwoju jest biurokracja.

  Nie potrzebujemy jałmużny, dopłat do macior czy innych irracjonalnych pomocy. Po prostu pozwólcie się nam rozwijać!!!

 

Z wyrazami szacunku

 

Michał Smentoch

woj. pomorskie

 

Od Redakcji: Dziękujemy Panu Michałowi Smentochowi za wypowiedź w sprawie propozycji ministra Stanisława Kalemby przedstawionych w wywiadzie udzielonym Redakcji czasopisma „Trzoda Chlewna” (TCh nr 5, 2013 r.). Zawarte w liście uwagi i spostrzeżenia są cennym i ważnym głosem w trwającej obecnie dyskusji nad tezami zamieszczonymi w opracowaniu „Strategia odbudowy pogłowia i rozwoju pogłowia trzody chlewnej w Polsce do roku 2030”. Publikując list Pana M. Smentocha, chcemy zachęcić Szanownych Czytelników do dyskusji na łamach czasopisma „Trzoda Chlewna” na temat zagadnień obejmujących proces odbudowy i rozwoju produkcji trzody chlewnej w Polsce.

Bieżący numer

Sklepik internetowy