Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!
 Dokument bez tytułu
Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!


terraexim


cenyrolnicze

 zuromin


polnet




Leon pyta: Jakie są prognozy dla producentów trzody chlewnej w UE w nadchodzących latach i w związku z tym na co warto zwrócić uwagę?

 

Coraz częściej eksperci rynku wieprzowiny informują w swoich prognozach o spadku produkcji trzody chlewnej w krajach UE w nadchodzących latach. Komisja Europejska w grudniu ub.r. podała, że produkcja wieprzowiny w UE będzie spadać przez najbliższych 12 lat (do 2035 r.) o 0,9% rocznie, co oznacza mniejszą produkcję o prawie 2 mln ton w porównaniu do średniej produkcji w latach 2021-2023. Jednocześnie obniżeniu ulegnie konsumpcja wieprzowiny o 0,7% rocznie i w 2035 r. wyniesie 29,7 kg/mieszkańca.

Interesującym jest przewidywanie w tej prognozie stabilnego eksportu europejskiej wieprzowiny w okresie do 2035 r. do krajów pozaunijnych na poziomie średnio 3,5 mln ton/rocznie. Eksperci zakładają, że chociaż produkcja wieprzowiny wzrośnie w Chinach, Wietnamie i Filipinach, to zwiększony popyt w USA i Australii oraz w niektórych krajach Afryki i Azji zrekompensuje spadek na dotychczasowych kierunkach eksportu.

W Polsce opłacalność produkcji trzody chlewnej w ostatnich tygodniach ub.r. uległa wprawdzie obniżeniu w porównaniu do opłacalności w połowie ub.r., ale nadal – głównie dzięki niższym cenom zakupu pasz – jest na dobrym poziomie. Prawdopodobnie ceny pasz utrzymają się w 2024 r. na stabilnym poziomie, głównie dzięki stosunkowo niskim cenom zbóż, zwłaszcza kukurydzy, i to pomimo zapowiadanemu wzrostowi cen poekstrakcyjnej śruty sojowej.

W tej sytuacji nadal priorytetem dla producentów trzody chlewnej powinno być utrzymywanie wskaźników produkcji na jak najwyższym poziomie. Jednym z nich jest skuteczne zapobieganie upadkom prosiąt w okresie do odsadzenia. Przyczyn upadków prosiąt może być wiele: za niska masa ciała urodzeniowa, wady wrodzone i pourodzeniowe, hipotermia, przyduszenia, głód, różnego rodzaju schorzenia wywołane infekcjami bakteryjnymi lub wirusowymi, a w końcu kilka przyczyn jednocześnie!

Wprawdzie zdecydowana większość producentów uważa, że upadki prosiąt w pierwszych tygodniach życia to zupełnie naturalna sprawa, jednak lekceważenie czy obojętność wobec tych upadków, a w następstwie tego niepodejmowanie żadnego działania w kierunku zmniejszenia skali tych upadków, nie jest żadnym rozwiązaniem. Dlatego każdy upadek prosięcia powinien być wyraźnym sygnałem do poszukiwania jego przyczyn i podjęcia starań w celu likwidacji tych przyczyn. Warto uzmysłowić sobie, że zanim nastąpi śmierć prosięcia, musi zaistnieć jakaś konkretna jej przyczyna. Przedtem prosię musiało też cierpieć…

Jedną z najczęstszych przyczyn upadków prosiąt jest zbyt niska temperatura w tej przestrzeni kojca porodowego, gdzie przebywają prosięta. Co to znaczy „zbyt niska temperatura?” To taka temperatura, która nie zapewnia prosiętom komfortu cieplnego. A komfort cieplny to taki stan, w którym prosię czuje, że jego organizm znajduje się w stanie zrównoważonego bilansu cieplnego, czyli nie odczuwa uczucia gorąca ani zimna. Dodatkowo komfort cieplny oznacza, że nie występuje żadne niepożądane nagrzewanie lub chłodzenie poszczególnych części ciała, np. chłodzenie głowy przez przeciąg lub wychładzanie nóg przez zbyt zimną posadzkę.

Brak komfortu cieplnego w pierwszych tygodniach życia jest dla prosiąt czymś najgorszym, co może się im przydarzyć. Zwłaszcza jeśli wiadomo, że zdolność samoregulacji ciepłoty swojego ciała poprzez wykorzystanie zgormadzonych w tkankach źródeł potrzebnej energii metabolicznej wykształca się u prosiąt dopiero po kilku tygodniach od urodzenia.

Prosięta odczuwające chłód (hipotermia) mają problem z dotarciem do sutków lochy i wypiciem potrzebnej im porcji mleka. Wychłodzone i głodne oseski mogą nawet przebywać w pobliżu sutków, ale ponieważ są one ogólnie słabe i mniej sprawne, częściej ulegają przygnieceniom przez lochę. Mamy wówczas do czynienia z kompleksową przyczyną śmierci, wynikającą z wychłodzenia, głodu i przygniecenia. W pośpiechu codziennych zajęć obsługa określi przygniecenie jako przyczynę upadku danego prosięcia, co nie będzie prawdziwe.

Zwykle chcąc zadbać o właściwe ciepło dla prosiąt, powinniśmy mierzyć temperaturę powietrza w tej części kojca, gdzie przebywają prosięta i nie na wysokości 1,5 m nad posadzką, bo tak jest nam wygodnie, ale na wysokości grzbietu prosiąt. To temperatura powietrza. A jest jeszcze jedna bardzo ważna temperatura! To temperatura posadzki. Cóż z tego, że powietrze w strefie przebywania prosiąt jest właściwe, jeśli prosięta muszą przebywać na zimnej posadzce. Z praktycznych obserwacji wynika, że dla prosiąt, aby czuły komfort cieplny, temperatura posadzki jest dużo ważniejsza aniżeli temperatura powietrza. Jeśli nie mamy możliwości ogrzewania posadzki lub wyłożenia maty grzewczej, to bezwzględnie należy odizolować chłodną posadzkę poprzez rozłożenie ściółki ze słomy.

Podsumowując pamiętajmy, że ciepła posadzka to jeden z najważniejszych warunków zapewnienia komfortu cieplnego prosiętom w pierwszych dniach ich życia. Najlepszym wskaźnikiem właściwych parametrów ciepła w strefie przebywania prosiąt jest ich zachowanie. Bądźmy czujni i reagujmy na każde nietypowe zachowanie się prosiąt. 

 

 

 

Opr.: ACONAR

 

Bieżący numer

Sklepik internetowy