Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!
 Dokument bez tytułu
Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!


terraexim


cenyrolnicze

 zuromin


polnet




Zygmunt Pejsak

Państwowy Instytut Weterynaryjny – Państwowy Instytut Badawczy Puławy

 

Rola lekarza weterynarii w ochronie zdrowia i produkcji świń

 

Minęły czasy, gdy w Polsce ubijano rocznie 25 milionów tuczników, odchowanych od początku do końca w naszym kraju. W najlepszych, dla produkcji trzody chlewnej, okresach byliśmy czwartym w Europie, a szóstym w skali świata producentem świń.

 

Niestety, w roku 2014 po raz kolejny z rzędu liczba loch w naszym kraju spadła do najniższego poziomu w okresie ostatnich 50 lat. W bieżącym roku (2015) według ekspertów unijnych pogłowie samic świń przeznaczonych do rozrodu będzie zmniejszało się w dalszym ciągu.

Na początku grudnia 2014 pogłowie loch liczyło już tylko 943 500 sztuk. W stosunku do czerwca 2014 roku liczba loch spadła o 63,5 tysiąca świń, w tym loch prośnych o 54,6 tysiąca zwierząt. Zmniejszyła się również liczba prosiąt i warchlaków. Zmniejszające się pogłowie loch, i w konsekwencji rodzących się prosiąt, rekompensowane jest dużym importem warchlaków. W ciągu pierwszych 11 miesięcy roku 2014 import prosiąt przekroczył 510 000 szt. i był wyższy niż w analogicznym okresie 2013 roku o ponad 7% (dane GUS) oraz najwyższy w historii naszego kraju. Jak wynika z danych tej instytucji, zaskakująco wysoka była średnia masa ciała importowanego warchlaka, która zdaniem GUS wynosiła 43 kg.

Porównanie spadków w zakresie liczby świń w gospodarstwach prywatnych i w sektorze publicznym wskazuje, że szybciej ograniczało się pogłowie zwierząt w chlewniach prywatnych. Zauważa się jednocześnie, że spadek populacji tego gatunku zwierząt wynika przede wszystkim z likwidacji chlewni małych, co można uznać za zjawisko normalne, a wręcz korzystne – towarzyszące przemianom w zakresie modernizacji systemów produkcji świń, we wszystkich krajach Europy. Niestety, w większości przypadków, nie rosną w siłę fermy wielko- i średniotowarowe. Nie ma wątpliwości, że z każdym kolejnym miesiącem br. liczba obiektów utrzymujących lochy będzie mniejsza.

Poważnym zagrożeniem dla produkcji świń w Polsce jest utrzymujący się na obszarze trzech powiatów województwa podlaskiego (białostocki, sokołowski, hajnowski) afrykański pomór świń (ASF). Do 15 kwietnia stwierdzono tam w sumie 47 przypadków u dzików i 3 ogniska ASF w populacji świń. Z analizy epidemiologicznej wynika, że w okresie ostatnich 14 miesięcy (od pierwszego przypadku) dynamika szerzenia się tej choroby wynosi około 3 km na miesiąc.

Nie ma wątpliwości co do tego, że postępujący spadek, przede wszystkim pogłowia loch, i przeorientowanie krajowej produkcji tuczników w kierunku prostego odchowu w naszym kraju warchlaków wyprodukowanych w Danii, Holandii czy Belgii uderza w wiele sektorów naszej gospodarki (przemysł paszowy, przemysł bioweterynaryjny, wytwórnie sprzętu do produkcji zwierzęcej, rzeźnie i zakłady mięsne, etc.).

 

 

Bieżący numer

Sklepik internetowy