Zakładam ten temat i zapraszam do dyskusji bo jest ostatni czas by podjąć decyzję a gra jest warta świeczki zwłaszcza dla rodzinnych gospodarstw

Przy dobrych cenach trzody produkcyjne gospodarstwo nie będzie chętne na te pieniądze. Trzeba albo zmniejszyć produkcję , albo zainwestować w nowe -większe budynki. U mnie temat nie jest podejmowany...

Każdy robi jak uważa przy 300 lochach można dostać ok 120 tyś ten co kupi warchlak ok 50 tyś przy maksymalnej ilości

Ja chyba raczej zostanę przy pełnej produkcji niż uzalezniac się od dopłat kosztem jej zmniejszenia. Dla mnie to jest upokarzające że pod przykrywką troski o zwierzęta chcą nas całkowicie uzależnić od jałmużny,a nie godziwej płacy za naszą pracę. Tak wygląda nowoczesne niewolnictwo. Nawet doradca u którego byłem jest średnio przekonany do tego żeby w to iść. Ale narazie jeszcze analizuje.

Tucznik [ a w zasadzie dopłata dobrostanowa ] od loch w najwyższym standarcie dobrostanowym = około 2 zł do kg. żywej wagi
każdy myślący hodowca [pod warunkiem że pisiaki czoś nie kombinują ] powinien się tym zainteresować i wdrożyć w życie o ile to możliwe , bo tak naprawdę dopłata dobrostanowa to połowa ceny tucznika w cyklu zamkniętym a w otwartym zysk oprócz gnoju

tak do końca nie wiadomo czy w dobrostan nie uderzą tucze kontraktowe i otwarte tucze te większe hodowle

bo jak one rzeczywiście się załapią to z tego dobrostanu może zostać na cukierki od lochy z przychówkiem

jest zapis że warchlak musi pochodzić z gospodarstwa do 50 km od hodowli gdzieś to wyczytałem
i jest pytanie czy jak duńczykowi nie załozą podczas przywozu z dani siedziby tymczasowej w pobliżu docelowego gospodarstwa nie spełni tego warunku że pochodzi z mniej niż 50 km oddalonej siedziby stada i zaliczać się będzie do dobrostanowego i czy jak nie dostanie garstki trocin na ruszt nie będzie pobierał środków że leży w słomie

jak by się takie tuczniki łapały to by trzeba było policzyć czy wogóle nie zgasić światła

Nie uderzą bo dopłatą będzie max do 500 tuczników lub 300 loch w otwartym

te 500 szt w chlewni , czy na rok na gospodarstwo ??

na słupa się w tym kraju firmy prowadzi , nie sadzę żeby się świn nie dało tuczyć

no ale pis dużo potrafi , ASF nawet zlikwidowali poprzez likwidacje pogłowia

Świń morzedz mieć i 5 tyś ale dopłaty dostaniesz tylko do 150 Djp czyli 500 tuczników lub 300 loch

skoro tak to do dopłat bezpośrednich w tym roku przybędzie milion gospodarstw , i 500 000 hodowców

jak na rok wyborczy to powiem szczerze że mają jaja

Tak prosto to nie będzie każda locha ma swój numer indywidualne kolczyki powierzchnię muszą być zachowane wystarczy że w jakimś okresie przekroczysz i. Po dopłatach

A ile ha na lochę czy to nie wymagane?

Nie ma wymogu ha tylko powierzchnia kojców

No i chyba w jarzmach porodowych mogą stać lochy max 14 dni

Dokładnie będzie trzeba prowadzić rejestr kiedy się locha wyprosiła